Podobno we wczorajszej wersji było za dużo kroków i początkujące Panie stwierdziły, że bez odpalonej strony nie są w stanie zapamiętać co po czym mają robić … ok, nie ma problemu. Dzisiaj mam dla Was dużo prostszą i o wiele szybszą wersję makijażu oka.
Na całą ruchomą powiekę nałóż delikatnie łososiowy cień. Chodzi tylko o delikatne podkolorowanie powieki a nie o wyraźny kolor. Najlepszy będzie do tego płaski, duży i miękki pędzel.
Czarną kredką narysuj kreskę. Zewnętrzny kącik ciągnąc do góry. Drugi koniec kreski „gubimy”w linii rzęs, nie dociągając jej do samego kącika wewnętrznego oka. Skończcie mniej więcej w połowie oka.
Bardzo dokładnie rozcieramy kreskę małym skośnym pędzelkiem umoczonym w szarym cieniu. Nie chcemy wyraźnej czarnej kreski, dlatego musimy ją delikatnie przytłumić szarością.
Teraz będzie Ci potrzebny rozświetlający cień w kolorze szampana. Jeżeli nie masz takiego cienia użyj zwykłego rozświetlacza do twarzy. Pomaluj nim dolną powiekę na długości od kącika wewnętrznego -tu rozświetlenie powinno być najbardziej intensywne i zmniejszać swoje natężenie aż do środka oka.
Wytuszuj rzęsy i gotowe.
To świetna propozycja dla wąskich oczu, bo optycznie oko „rozszerza”. Na górnej powiece do połowy ciemna linia, a na dolnej powiece na drugiej połowie rozświetlenie – spróbujcie, a efekt przejdzie Wasze najśmielsze oczekiwania.