Powiedz mi, albo lepiej pokaż, przy jakim świetle wykonujesz makijaż, a ja powiem Ci jakie błędy zapewne przy malowaniu popełniasz. Tak, tak … światło, a dokładnie jego rozmieszczenie przy lustrze, którego używasz przy robieniu makijażu ma ogromne znaczenie. Niby żadna nowość, Ameryki nie odkryłam, a jednak czasem bierzemy pod uwagę wygodę i decydujemy się tylko na np. kinkiecik nad lustrem. Będzie ładnie, a jak damy mocną żarówkę i skierujmy odpowiednio strumień światła to będzie dobrze. Otóż nie, nie będzie i zaraz Wam to udowodnię.
Obiecałam koleżance, że pomogę jej z doborem odpowiedniego oświetlenia przy lustrach, które będą wykorzystywane przy szkoleniach makijażowych (przy okazji zapraszam, jeżeli któraś z Was ma ochotę, to ruszam ze szkoleniami). Kable wystają ze ściany, lustra zakupione no i teraz dylemat jakie światło i z której strony. Ja upieram się przy żarówkach dookoła lustra, ona pyta czy nie wystarczy ładny kinkiecik, albo listwa z reflektorkami nad lustrem, że może będzie ładniej. Postanowiłam przekonać ją do swojej wersji małym doświadczeniem i obrazowo pokazać, dlaczego powinnyśmy trzymać się właśnie mojej wizji.
Mój eksperyment przyda się również Wam.
Zdjęcia robione są przy różnym oświetleniu zgodnie z opisem pod nimi, bez najmniejszych poprawek makijażu i bez użycia filtrów czy obróbki.
Zwróćcie uwagę na cienie na twarzy pojawiające się przy różnych źródłach światła. Najlepiej widać to w okolicach oka i po kolorze cery. Czyli malując się przy lustrze z oświetleniem umieszczonym tylko na górze po pierwsze masz największą szansę na przekłamanie koloru podkładu. Po drugie, jeżeli modelujesz twarz, to najprawdopodobniej nałożysz zbyt dużą ilość bronzera, bo górne światło uwypukla kości policzkowe, przez co twarz wydaje się bardziej okrągła. Zapewne przesadzisz również z rozświtleniem okolic oka i bruzdy nosowo-wargowej, bo widzisz cienie, których w rzeczywistości nie ma.
Jeżeli mamy możliwość wyboru miejsca, w którym wykonujemy nasz makijaż najlepiej wybrać to z naturalnym światłem siedząc twarzą w kierunku okna, nigdy bokiem. Jeżeli przyjdzie nam wykonywać makijaż wieczorem, lub robimy go w łazience, najlepsze będzie równomierne oświetlenie z trzech stron lustra, ewentualnie oświetlenie po obu bokach lustra. Najgorsza wersja to ta z oświetleniem tylko z góry.